Bardzo często osobom poszkodowanym w wypadku drogowym towarzyszy cierpienie psychiczne i fizyczne. W doktrynie tego typu cierpienia są definiowane jako krzywda. W takim przypadku możemy domagać się zadośćuczynienia, które ma być rekompensatą za nasze ujemne przeżycia wynikające z wyrządzonej szkody.
Podstawą prawną roszczenia jest artykuł 445 § 1 Kodeksu Cywilnego. Przyznanie osobie uprawnionej zadośćuczynienia za doznaną krzywdę zależy od oceny i uznania Sądu, opartego na wszystkich okolicznościach sprawy. Jego nadrzędną cechą jest dowolność. Ma charakter osobisty i kompensacyjny, a jego zadaniem jest złagodzenie sytuacji powypadkowej.
Należy zaznaczyć, iż poczucie krzywdy, jej stopień i wartość są kategoriami subiektywnymi. Podstawowymi czynnikami wpływającymi na wysokość zadośćuczynienia są:
- charakter obrażeń;
- intensywności i długotrwałości bólu;
- przeżycia psychiczne przykładowo skala cierpień spowodowanych hospitalizacją;
- okres leczenia;
- nieusuwalności lub długotrwałości skutków w postaci uszkodzenia lub rozstroju zdrowia;
- ilość zabiegów, operacji;
- wykonywany zawód;
- bezradność poszkodowanego i uzależnienie od osób trzecich;
- lęk wynikającego z niepewności o skuteczności terapii;
- ograniczenia wynikowych reżimów określonego zachowania się, stanów depresyjnych, wolności życia wynikającej z kalectwa, upośledzenia, czy choroby;
- wiek poszkodowanego;
- konieczność wykonywania dalszych zabiegów;
- negatywne doznania związane ze spadkiem atrakcyjności fizycznej, niższą samooceną.
Sąd wyznaczając wysokość zadośćuczynienia musi baczyć by nie było symboliczne, bowiem musi mieć charakter kompensacyjny, wobec czego musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość i spełniać funkcję represyjną wobec sprawcy. Nadto wartość ta nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy. Musi być odpowiednia, czyli utrzymana w rozsądnych granicach, przy uwzględnieniu stopy życiowej społeczeństwa oraz jego aktualnych warunków bytowych.
Wysokość zadośćuczynienia musi mieć charakter indywidualny, niedopuszczalne jest stosowanie przeciętnych kwot czy stawek za każdy procent trwałego uszczerbku na zdrowiu. Kwoty zasądzane w innych sprawach mogą mieć jedynie charakter pomocniczy. Nadto ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy i jednocześnie nie prowadzić do nadmiernego wzbogacenia osoby uprawnionej do otrzymania zadośćuczynienia.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 lipca 1997 roku II CKN 273/97 stwierdził, iż „…zdrowie jest szczególnie cenne i przyjmowanie niskich kwot prowadzi do deprecjacji tego dobra…„ Podnieść należy, iż zadośćuczynienie zgodnie z poglądami judykatury winno mieć charakter całościowy i obejmować wszelkie cierpienia fizyczne, psychiczne, również te które wystąpią w przeszłości. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 1970 roku I CR 438/69 „…do przyznania zadośćuczynienia za doznaną krzywdę nie jest niezbędne, aby rozstrój zdrowia spowodował trwałe następstwa chorobowe, ale nieznaczny i krótkotrwały rozstrój zdrowia nie stanowi dostatecznej podstawy żądania zadośćuczynienia…” Roszczenie jest uzasadnione, gdy nasze przeżycie jest szczególnie nasilone, ponieważ sama uciążliwość i przykrość nie uzasadnia przyznania zadośćuczynienia.
Końcowo należy stwierdzić, iż na wysokość zadośćuczynienie wpływ mają rożne czynniki i właściwa analiza danego przypadku pozwala zasądzić odpowiednie zadośćuczynienie.
W prawie cywilnym rozróżnia się dwie podstawy wypłaty świadczeń pieniężnych dla poszkodowanego w wypadku drogowym:
- odszkodowanie za straty majątkowe;
- zadośćuczynienie za krzywdę.
Ten artykuł poświęcę przybliżeniu czym jest zadośćuczynienie za krzywdę wynikłą z wypadku drogowego. Podstawę prawną przyznania zadośćuczynienia znajdziemy w Kodeksie cywilnym. W artykule 444 § 1 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. ustawodawca przewidział, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia.
Prawna regulacja zadośćuczynienia za krzywdę powstałą w wyniku wypadku drogowego jest o tyle charakterystyczna, że zadośćuczynienie to jest wypłacane nie przez sprawcę a zawsze przez zakład ubezpieczeń, w którym sprawca – posiadacz pojazdu wykupił ubezpieczenie OC. Jest to korzystne rozwiązanie dla poszkodowanego z tego względu, że ubezpieczyciel jest zwykle dużo bardziej wypłacalny niż kierujący pojazdem. Wniosek o wypłatę zadośćuczynienia należy więc kierować nie do sprawcy, który spowodował wypadek drogowy, a do firmy ubezpieczeniowej, w której wykupił on polisę OC.
Wskazana w przywołanych wyżej przepisach droga sądowa przeciwko ubezpieczycielowi nie jest konieczna w każdym przypadku. Zakład ubezpieczeń może bowiem wypłacić odpowiednią kwotę zadośćuczynienia na mocy porozumienia z poszkodowanym. Poszkodowany ma natomiast zawsze prawo dochodzić wyższego zadośćuczynienia na drodze sądowej, w przypadku gdy propozycja ubezpieczyciela byłaby dla niego niesatysfakcjonująca.
Ustawodawca nie określa konkretnej kwoty zadośćuczynienia, jaką zakład ubezpieczeń powinien wypłacić poszkodowanemu. W ustawie znajduje się tylko nieostre stwierdzenie, że kwota ta ma być „odpowiednia”. Na temat wysokości zadośćuczynienia wielokrotnie wypowiadał się Sąd Najwyższy. W wyroku z dnia 18 grudnia 1975 roku (sygn. akt I CR 862/75) SN stwierdził, że „przy wysokości zadośćuczynienia podstawowe znaczenie ma stopień natężenia krzywdy, a więc charakter cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych”. Natomiast w wyroku SN z 18 grudnia 1974 roku II CR 654/74 czytamy, że „Pojęcie krzywdy prowadzi m.in. do konieczności uwzględnienia sytuacji życiowej ofiary wypadku przed jego zaistnieniem i po jego zaistnieniu”.
Jak wynika z powyższych wyroków, bardzo istotne jest odpowiednie opisanie sytuacji, w której znalazł się poszkodowany, obrażeń, doznań psychicznych, a także określenie tego, w jaki sposób wypadek i jego skutki wpłynęły na życie poszkodowanego. Powyższe informacje wraz z dokumentami potwierdzającymi te okoliczności powinny zostać załączone już do wniosku o wypłatę zadośćuczynienia kierowanego do ubezpieczyciela, a także do pozwu. Z tego względu bardzo ważne jest prawidłowe przygotowanie tych pism, dlatego warto rozważyć zwrócenie się o pomoc do profesjonalisty.
Zadośćuczynienie jest świadczeniem jednorazowym, co jednak nie zamyka drogi do dochodzenia dalszego odszkodowania w przypadku, gdy w przyszłości powstanie lub pogłębi się krzywda wywołana wypadkiem komunikacyjnym.
Jeśli potrzebujesz porady prawnej lub chcesz powierzyć mi prowadzenie sprawy w Sądzie – umów się na spotkanie z w siedzibie Kancelarii Adwokackiej przy Al. Jana Pawła II 80 lokal 125 w Warszawie (biurowiec Babka Tower) dzwoniąc pod nr 697053659 lub mailowo na adres biuro@adwokat-stelmaszczyk.pl