Przyczynienie się poszkodowanego do szkody a wysokość odszkodowania

W wypadkach drogowych, tak licznych na polskich drogach, często dochodzi do powstania szkody, którą może być:

  • szkoda na mieniu, tj. zniszczenie lub uszkodzenie mienia (dla przykładu samochodu, rzeczy przewożonych w samochodzie, np. laptopa, komórki)

jak również

  • szkoda na osobie, tj. uszkodzenie ciała (np. złamanie nogi), rozstrój zdrowia, a nawet śmierć osoby uczestniczącej w wypadku drogowym.

Ofiara wypadku, która doznała obrażeń, bądź jej mienie zostało uszkodzone może domagać się od sprawcy wypadku bądź jego ubezpieczyciela (zakładu ubezpieczeń w ramach OC posiadacza pojazdu mechanicznego, którym kierował sprawca kolizji lub wypadku) naprawienia szkody, poprzez zapłatę stosownego odszkodowania.

Co jednak w sytuacji, gdy poszkodowany w wypadku przyczynił się do powstania szkody?
Czy przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody wynikłej z wypadku drogowego ma wpływ na wysokość odszkodowania?

Zobrazujmy to na następującym przykładzie:

Jan Nowak został potrącony na przejściu dla pieszych przez samochód poruszający się w terenie zabudowanym  z prędkością 70 km/h. Wskutek wypadku Jan Nowak doznał licznych złamań i obrażeń ciała, poniósł więc szkodę. Jednak wchodząc na jezdnię sam nie zachował należytej ostrożności, nie upewnił się czy może wejść bezpiecznie na jezdnię, przez co wszedł na ulicę kilkanaście metrów przed nadjeżdżającym autem, a kierowca samochodu nie zdążył się zatrzymać i potrącił pieszego.

W podanym powyżej przykładzie biegły sądowy  w zakresie rekonstrukcji wypadków drogowych zaopiniował, że Jan Nowak przyczynił się do wypadku, wskutek którego poniósł szkodę. Kierowca samochodu jechał z nadmierną prędkością, a zatem spowodował on wypadek, gdyby bowiem poruszał się wolniej zdążyłby zahamować przed torem ruchu pieszego. Jednocześnie Jan Nowak wszedł na przejście dla pieszych bez zachowania należytej ostrożności, nie rozejrzał się przed wejściem na jezdnię i nie zauważył jadącego samochodu. Takim zachowaniem przyczynił się do wypadku, w konsekwencji którego poniósł szkodę.

Jak w takiej sytuacji będzie wyglądała możliwość dochodzenia odszkodowania od sprawcy wypadku lub zakładu ubezpieczeń w ramach OC posiadacza pojazdu mechanicznego?

Zgodnie z art. 362 kodeksu cywilnego: Jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Na tej podstawie Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 9 lipca 2013 r. wskazał, że „powyższy przepis nie nakłada na sąd obowiązku zmniejszenia należnego poszkodowanemu odszkodowania stosownie do ustalonego stopnia jego przyczynienia się do powstania szkody, a jedynie daje mu taką możliwość. Ustalenie przyczynienia się jest warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważania zmniejszenia odszkodowania, i warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym, gdyż samo przyczynienie nie przesądza zmniejszenia obowiązku szkody, a ponadto – stopień przyczynienia nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego zmniejszenia. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak – w jakim stopniu należy to uczynić, decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania w granicach wyznaczonych przez art. 362 KC.” (I ACa 512/13 – wyrok Sądu Apelacyjnego w  Poznaniu z dnia 9 lipca 2013r.) 

A zatem fakt przyczynienia się poszkodowanego w wypadku drogowym do powstania szkody nie jest jeszcze wystarczający do obniżenia kwoty odszkodowania. Sąd, oceniając każdorazowo okoliczności sprawy, bada czy zachodzą podstawy do obniżenia odszkodowania, a jeśli tak, to w jakim stopniu.

Częstą praktyką zakładów ubezpieczeń  jest procentowe określanie stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody.

Przykładowo: w podanym wyżej kazusie Zakład Ubezpieczeń uznał, że Jan Nowak przyczynił się do powstania szkody, polegającej na uszkodzeniu ciała, w 30%.

Należy jednak podkreślić, że samo określenie procentowego przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody nie oznacza automatycznie, że sąd o taki właśnie procent pomniejszy wysokość odszkodowania. Wynika to z wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie, zgodnie z którym procentowe określenie przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody nie powoduje automatycznego obniżenia świadczenia o taki właśnie procent. Sąd może obniżyć świadczenie w mniejszym zakresie niż to wynika z przyczynienia, a nawet może w ogóle świadczenia nie obniżać.” (I ACa 2/14 wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 8 kwietnia 2014 r.)

A zatem, wracając do podanego wyżej przykładu, oznacza to, że sąd może zmniejszyć odszkodowanie należne Janowi Nowakowi np. o 10%, mimo iż określił stopień jego przyczynienia się do szkody na 30%. Co więcej sąd wydając wyrok może wcale nie zmniejszać kwoty odszkodowania- jest to zależne od okoliczności konkretnej sprawy. 

Ważną kwestią związaną z przyczynieniem się poszkodowanego do powstania szkody jest ocena tego, czy powstała szkoda jest normalnym następstwem zachowania poszkodowanego.

Zgodnie z art. 361  § 1 kodeksu cywilnego zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.

Bardzo istotne jest więc zbadanie, czy działanie poszkodowanego pozostaje w związku przyczynowo- skutkowym z powstałą szkodą. Jeżeli zachowanie poszkodowanego było niezgodne z zasadami ruchu drogowego, lecz jednocześnie nie pozostawało w adekwatnym, czyli normalnym związku przyczynowo-skutkowym z wypadkiem, wówczas nie mamy do czynienia z przyczynieniem się poszkodowanego do powstania szkody wynikłej z wypadku. Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 4 lutego 2014 r. „Dla stwierdzenia w określonym stanie faktycznym adekwatnego związku przyczynowego należy: 1) ustalić, czy zdarzenie stanowi warunek konieczny wystąpienia szkody (test conditio sine qua non); 2) ustalić, czy szkoda jest normalnym następstwem tego zdarzenia (selekcja następstw). Test warunku koniecznego, charakterystyczny dla teorii równowartości warunków (ekwiwalencji), pozwala stwierdzić, czy między zdarzeniem a szkodą zachodzi obiektywna zależność. W tym celu należy zbadać, czy niewystąpienie zdarzenia powodowałoby, że szkoda także nie wystąpiłaby.” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 4 lutego 2014 r., sygn. I ACa 1161/13).

Zmodyfikujmy opisany wcześniej przykład:

Poszkodowany Jan Nowak znajdując się w stanie upojenia alkoholowego szedł chwiejnym krokiem, niemal zataczał się na chodniku przylegającym do jezdni. W pewnym momencie, nie rozglądając się wszedł na ulicę. W tym momencie nadjeżdżający w jego kierunku samochód znajdował się w odległości 80 metrów od pieszego. Kierujący pojazdem jechał z prędkością 120 km/ha przy obowiązującym na tym odcinku drogi ograniczeniu prędkości do 40 km/ha. To właśnie to znaczne przekroczenie prędkości było jedyna przyczyną potracenia pieszego. W konsekwencji, choć zachowanie pieszego – pozostawanie w stanie upojenia alkoholowego na krawędzi jezdni było nieprawidłowe i stwarzało zagrożenie dla bezpieczeństwa w komunikacji, to jednak w tym konkretnym przypadku nie pozostawało w związku przyczynowo-skutkowym z potraceniem pieszego. 

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego Za przyczynienie się do powstania szkody może być uznane tylko takie zachowanie poszkodowanego, które w ramach normalnego związku przyczynowego stanowi współprzyczynę powstania szkody.” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1982 r., IV CR 447/82). 

Jeśli potrzebujesz porady prawnej lub chcesz powierzyć mi prowadzenie sprawy w Sądzie – umów się na spotkanie z w siedzibie Kancelarii Adwokackiej przy Al. Jana Pawła II 80 lokal 125 w Warszawie (biurowiec Babka Tower) dzwoniąc pod nr 697053659 lub mailowo na adres biuro@adwokat-stelmaszczyk.pl

Powiązane posty

Share via
Copy link
Powered by Social Snap